Powiedziałam Filipowi, że jestem w ciąży. Ucieszył się jak dziecko. Stara się, na każdym kroku, traktuje mnie jak księżniczkę, znosi moje humory.
A ja jestem nieszczęśliwa.
Nadal nie oswoiłam się z tą myślą. Nic mi się nie chce. Wstawać z łóżka, chodzić do pracy, nawet z Nim spotykać. Nie wiem co robić.
Nie mogę tak dłużej... Nie dam rady na dłuższą metę.
Nie chcę Ci nic sugerować, ale odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to straszne były dla mnie spotkania z eks... Do tego stopnia, że aż został eks...
OdpowiedzUsuńJa także nie spodziewałam się moich dwóch kresek choć jestem po ślubie. Co do rozemocjonowania to mogę powiedzieć, że Ci przejdzie:) Początkowo miałam etap płaczki a potem nerwusa. Teraz za miesiąc rodzę i wróciła mi płaczka :)
OdpowiedzUsuńTo nic złego bać się nowego, z czasem się oswoisz z myślą iż będziesz miała malutką fasolkę :)
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Iza
Z czasem się oswoisz :)
OdpowiedzUsuńŚciskam i trzymam kciuki żebyś mogła się cieszyć z tego cudu jak najszybciej.
A uwierz mi że jak zobaczysz maleństwo to będziesz miała wyrzuty, że z początku nie mogłaś się oswoić.
Zapraszamy pisane-szczesciem.blogspot.com
Po pierwsze gratulacje, a po drugie to normalne, że ma się watpliwości, sprzeczne myśli, z czasem się ustabilizują :)
OdpowiedzUsuńWszystko będzie dobrze, spokojnie na wszystko potrzeba czasu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wcale Ci się nie dziwię... Ja planowalam dziecko, a jak zobaczyłam dwie kreski to i tak byłam zdenerwowana i nie wiedzialam, co dalej.
OdpowiedzUsuńLiwia, głową do góry, masz jeszcze 8 miesięcy, żeby sobie poukladac co trzeba i przemyśleć, jak to będzie. Ułoży się, zobaczysz.
Mi się wydaje, że potrzebujesz czasu.
OdpowiedzUsuńDziecko to najcudowniejszy skarb, który tak naprawdę docenić można dopiero po porodzie, podczas pierwszego przytulenia, pierwszego spojrzenia w oczka.
Zobaczysz wszystko Ci się poukłada - wierzę w to i trzymam za Was mocno kciuki :)
Widzisz facet tak się ucieszył a Ty się tak bałaś. Będzie dobrze , napewno teraz Ci trudno bo to oznacza zmiane Twojego dotychczasowego życia, ale zobaczysz będzie jeszcze tak że nie będziesz wyobrażała sobie życia bez maleństwa .
OdpowiedzUsuńMusisz się z tym wszystkim oswoić. I najważniejsze że masz wspaniałego faceta :)
Trzymaj się :*:*:*
nie wiem co doradzić, ale na pewno będzie wszystko dobrze ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie. nie długo pewnie ci się polepszy. Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńMówiłam, że twój luby się ucieszy :) Najważniejsze że Ci pomaga i dba o Ciebie. Dobrego masz faceta. Dbaj o siebie. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka ;)
http://czekamynacud.blog.pl/
Powiem szczerze, ze Tobie zazdroszcze, ja bardzo marze o dzieciach. Zobaczysz jak tylko urosnie Ci brzuszek, minie ta gehenna jaka odczuwasz w tej chwili. Buzuja Tobie hormony i strach sprzyja temu, ze wciaz dopada Cie depresyjny humor... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi zapraszam do siebie jesli bys chciala
http://szymkowerobotki.blogspot.ie
Liwia, co z Tobą? Mam nadzieję, że wszystko ok!
OdpowiedzUsuńGdy ja się dowiedziałam miałam podobną załamkę.. do tego ja jeszcze w tak młdoym wieku, ale teraz jest oki:) przywykniesz .. ;)
OdpowiedzUsuńZmęczenie na początku ciąży to rzecz naturalna, a człowiek zmęczony to człowiek zły :)
OdpowiedzUsuńTakie huśtawki nastroju to też normalne, ja mimo, że bardzo chciałam dziecka, że starałam się 8 miesięcy też na początku miewałam różne myśli, a że to może za wczesnie? To normalne. Wszytsko się zmienia, ma pojawić się nowy człowiek, zależny od nas całkowicie, potrzeba czasu, by to zaakceptować. :)
http://zapisane-wspomnienia.blogspot.com/